piątek, 25 listopada 2011

16.

Pancakes na maślance z kawałkami kaki polane miodem

Po dzisiejszym śniadaniu rozumiem, czemu wszystkie się tak zachwycacie kaki. Rzeczywiście smakuję wyśmienicie. Jedyny błąd jaki popełniłam piekąc placuszki to, że dodając owoc do ciasta, nie obrałam go wcześniej. Poza tym małym drobiazgiem, pancakes były naprawdę udane :)

11 komentarzy:

  1. Pankejków z kaki jeszcze nie próbowałam, ale muszą być genialne i mega słodziutkie. ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Placuszki to śniadanie idealne, a kaki jeszcze nie próbowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. i ja wkońcu muszę pójść po te kaki;p

    OdpowiedzUsuń
  4. Moze i ja skuszę się, by zrobić kolejne podejście do kaki? Jak wszyscy, to wszyscy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Haha, też z początku nie wiedziałam jak się zabrać za kaki :D A penkejki z nim w roli głównej są boskie! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. a j jem kaki w skórce :D smakuje mi bardzo takie :D

    OdpowiedzUsuń
  7. @ Siaśka: Mi też skórka smakuję, ale nie pasowała mi do placków (źle się je jadło) :P

    OdpowiedzUsuń
  8. ale miodowe! pychota x3.
    ja dziś znów kupiłam 2 kaki nazapas. uwielbiam :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Chyba wybiorę się do sklepu, bo muszę uzupełnić zapasy kaki;). W plackach musi smakować świetnie!

    OdpowiedzUsuń
  10. Z jakich proporcji robisz placki? ^^ bo wychodzą takie pulchniutkie? ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. @ Anonimowy: Zazwyczaj daję 50g mąki, 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia, 1/4 łyżeczki sody, pół jajka/białko, 100g jogurtu/maślanki/kefiru (w zależności co mam akurat w lodówce) :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie jakiś ślad :)